I Bul i Matoł w jednym stali domu.
Bul żył na górze, a Matoł na dole.
Każdy z nich niby kumpel bez kultury
Ale za to obaj o miedzianym czole.
Gdy przyszła powódź – szambo zalało Matoła,
Który skarżył się Bulowi, że my jedna szkoła,
A ty mi swe odchody to spuszczasz na głowę,
A Bul: chciałbyś brać z szamba jedynie połowę ?
Jam cwańszy a ty Matoł- Tobie do mnie kudy ?
A jak i mnie zaleje to do Ruskiej Budy
się schowam, a Ty w szambie utoniesz z kretesem.
Tak być może z wspólników cwanych – interesem.
Oby tak się stało w najbliższych wyborach,
Bo szambo władców Polski to jest istna zmora !